Wiek Internetu

Chyba każdy pamięta jakie były jego początki z Internetem. Ja tak.
Konto na nk, wow. Mogłam bez przerwy siedzieć na naszej klasie albo grać na gry.pl. Nie pamiętam, kiedy mi to przeszło, ale przeszło. Niestety potem przyszedł Facebook. I myślę, że to prawdziwe zło. Wiadomo, przydaje się. Ułatwia kontakt z ludźmi, którzy są daleko, pozwala znaleźć starych znajomych, czy nawet odnaleźć kogoś, kto zaginął. Niestety, pieskom, kotkom itd. nie pomagamy udostępniając zdjęcia. Większość ludzi, którzy mają dobre serce wierzą, że pomogą w ten sposób, ale to zwykła ściema. Szczerze wątpię, żeby jakikolwiek post tego typu był dodawany naprawdę po to, żeby pomóc. Polecam dowiedzieć się trochę na temat postów typu 'udostępnij, jeśli masz dobre serce'. Zwykła manipulacja, tak jak w reklamie... (nie, ja nie mam zamiaru tak oszukiwać ;-) )


Wróćmy do Facebooka. W moim przedziale wiekowym znam bardzo mało osób, które z niego nie korzystają. Dzisiaj jest prawie niezbędny. Ale...
Ile NIEZBĘDNEGO czasu tracimy przeglądając na fejsie ZBĘDNE rzeczy? Ile czasu spędzamy bezsensownie przeglądając 'główną'? Ja spędzałam go dużo i myślę, że wiele innych osób też. Od jakiegoś czasu czułam, że to za bardzo mnie pochłania. Człowiek zabija w ten sposób nudę, chociaż można to robić na setki innych sposobów. Przez fejsa nawet przestałam czytać, bo przeglądając go nie trzeba myśleć, tylko patrzeć. Czasem się człowiek zatrzyma, obejrzy śmieszny filmik, zainteresuje się jakimś zdjęciem. To nie wymaga wysiłku psychicznego. Przy czytaniu trzeba jednak trochę wysilić mózg, zwłaszcza jeśli czyta się trudną książkę. Facebook odsunął mnie od tego, co kocham.


Myślałam o tym, żeby usunąć konto, ale... Gdzie ja będę czytać tyle wspaniałych cytatów? Jak będę się kontaktować z ludźmi? Nie będę wiedziała co piszą na grupie klasy. No i blog, przecież na fb najłatwiej się to udostępnia.
To tylko portal społecznościowy, a rozstanie się z nim okazuje się tak trudną decyzją. W końcu dezaktywowałam konto, bo czułam, że Facebook zabiera mi zbyt dużo czasu, a włączanie go było już nawykiem. Po jakiś dwóch tygodniach aktywowałam konto, ale teraz kiedy odruchowo zaczynam przeglądać główną, zaraz myślę o tym, że znowu tracę czas i staram się nie poświęcać temu bezsensownemu zajęciu tyle, co wcześniej.


Po tym, jak tymczasowo rozstałam się z tym złem myślałam o tym, że do usunięcia konta z Facebooka trzeba dorosnąć. Dlaczego? Dla dzieci fejs jest czymś fajnym. One nie zdają sobie sprawy jak dużo obcy ludzie o nich wiedzą. Wszędzie piszą komentarze, wszystko lajkują, wrzucają dziesiątki zdjęć, żeby wszyscy widzieli nowego 'ajfona'. Wydaje mi się, że dla dzieci mniej więcej dziesięcioletnich mieć konto na fejsie, to znaczy być kimś lepszym. Spędzają tam mnóstwo czasu i chwalą się wszystkim, czym chcą się pochwalić. Oczywiście w większości są to rzeczy materialne albo wakacje za granicą. Nic nie dają zabezpieczenia wiekowe, a według mnie mają sens. One nie zdają sobie sprawy z tego, że chwalenie się wszystkim i udostępnianie o sobie tylu informacji jest niebezpieczne.


Ba, nawet mało który dorosły korzystający z fejsa zdaje sobie z tego sprawę. Pokłóciłaś się z chłopakiem? Wrzuć wspólne zdjęcie, niech wszyscy myślą, że jesteście najszczęśliwszymi ludźmi na świecie, a wasz związek kwitnie! Jest Ci źle, mam problemy? Napisz o tym na fejsie, niech wszyscy Ci współczują, pytają co się stało i wspierają pisząc, że będzie dobrze. Nie mogę uwierzyć, że dorośli ludzie wyciągają swoje problemy na światło dzienne. Przecież większość tych, którzy piszą pod takimi postami 'będzie dobrze, trzymaj się! Buziaczki :-*' przy najbliższej kawie z waszą wspólną koleżanką obrobią Ci tyłek i przerobią dokladnie całe Twoje życie.


Ludzie na fejsie uwierzą we wszystko. Wrzucasz zdjęcie z kuzynem? Pewnie to żaden kuzyn, po prostu mówisz tak swojemu chłopakowi, bo go zdradzasz. Wyjeżdżasz do mamy odpocząć? Aaa, pewnie mąż Cię zostawił i tak naprawdę się wyprowadziłaś. Udostępniasz obrazek, bo Cię rozśmieszył? Jejku, jesteś w ciąży! I wszyscy wokół przez najbliższe kilka dni zastanawiają się i dyskutują na temat tego, czy to prawda. Wiem coś o tym ostatnim i informuję wszystkich wtajemniczonych i niedoinformowanych, że w ciąży nigdy nie byłam i śmieszyła mnie wasza naiwność ;) Ktoś widział mnie z brzuchem? Nie, ale przecież na fejsie coś było.


Ludzie w Internecie są jak młode pelikany, które połkną wszystko. Nie myślą o tym, że to TYLKO Internet i można tam napisać co się zechce, ale to niekoniecznie musi być prawdą.


Pomyśl sobie, że ktoś kompletnie obcy, kto nigdy nawet Cię nie widział i w ogóle mieszka na drugim końcu kraju, wchodzi na Twój profil na fejsie. Wchodzi na Twój profil i wie jak nazywa się Twój chłopak/dziewczyna i od kiedy dokładnie jesteście razem, wie do jakich chodziłeś szkół i w jakich latach oraz gdzie pracujesz. Wie, że w tym roku byłeś na wakacjach z większym gronem znajomych, a jak poczyta komentarze pod zdjęciami to będzie też wiedział, kto się nachlał i kto poderwał kogoś nieznajomego. Będzie wiedział, że 20 lipca 2016 roku miałeś doła, bo masz problemy rodzinne. Będzie też wiedział co masz w domu, bo przy najdroższych sprzętach robisz sobie zdjęcia i może się dowiedzieć w jakich godzinach w Twoim domu nie ma nikogo. Będzie też wiedział, że co tydzień latasz do klubu, w niedziele leczysz kaca piwem, przez co jeszcze w poniedziałek zjawiasz się w pracy na kacu. I tutaj trochę zaskoczę ludzi nieświadomych, dzisiaj pracodawcy często przeglądają profil potencjalnego pracownika. Może znajomy, który nie ma z kim się bawić będzie Ci zazdrościł tak rozrywkowego życia, ale dla Twojego przyszłego pracodawcy będziesz po prostu człowiekiem nieodpowiedzialnym.


Na pewno chcesz, żeby obcy Ci człowiek mógł bez problemu dowiedzieć się o Tobie wszystkiego?

Komentarze

  1. Zgadzam się z każdym słowem Facebook jest kajdanem umysłu i woli uzależnia i zdradza o nas wszystko,fakt jest taki iż nikt nie jest prawie w stanie skasować fejsa albo chociażby ograniczyć,faktem jest też to ze rodzice kupując dzieciom telefony i zakładając internet, zabierają mu dzieciństwo, technologia zalała rynek ale większość nie potrzebuje pewnych idei narzuconych przez czas wolą dać pochłonąć się do cna niż zacząć walczyć lub zmniejszyć czas spędzony przy tym. Facebook w 2015 roku jako portal społecznościowy został okrzyknięty jako "Złodziej czasu" przez Polaków.pozdrawiam i idźcie posiedzieć na rybach a nie fejsie

    OdpowiedzUsuń
  2. nic dodać, nic ująć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniale opisałaś! Nic dodać, nic ująć. Świat facebooka zaczął nas ogłupiać, ale co gorsze ludzie nie chcą spojrzeć prawdzie w oczy.
    Blog, który warto czytać! POZDRAWIAM! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję, dziękuję, Kochana! :-) :-*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Walenting

Bierzmy przykład z Roberta!

Każdy z nas jest sobie Bogiem